poniedziałek, 8 lutego 2016

Łaska czyli co?

Zaczynam dziś pracę nad miłością łaskawą.

Czyli jaką? Znamy określenia "bez łaski" i "nie rób mi łaski", a jako forma potwierdzająca występuje, coraz rzadziej spotykane, "bądź łaskaw". Co konkretnie mamy na myśli używając tych zwrotów?

Łaska to po prostu wyświadczenie komuś przysługi, dobry czyn, którego nie miało się obowiązku spełnić. Inaczej można powiedzieć: dobre serce, dobroć, dobroduszność, dobrotliwość, przychylność, serdeczność, sympatia, szlachetność, wielkoduszność, wspaniałomyślność, wyrozumiałość, życzliwość. 
Nowy przekład Pisma Świętego określa miłość jako szlachetną.

Zastanawiam się nad tymi wszystkimi sytuacjami, w których moja miłość może być łaskawa. Jakie przysługi mogę wyświadczyć Niedoskonałemu? Pewnie będzie ich sporo. Postaram się spełniać jego prośby i dokładać coś od siebie. Być życzliwą. Nawet podczas ewentualnej kłótni ;) Nie podnosić głosu. Nie wydawać poleceń ale prosić. Przepraszać i dziękować.

Cóż tu się rozpisywać - zobaczymy, jak to wyjdzie w praniu :) czuję się mimo wszystko zmotywowana do działania!

Uśmiech na twarz i do dzieła! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz